Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Alan a Dale
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Odcinki - seria I
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Pon 23:46, 27 Lut 2012    Temat postu:

Psycho_Dad napisał:
Teraz pytanie,czy to możliwe że w scenie w komnacie Mildred ujrzeliśmy ludzką twarz Guya?,był spokojny,opuszczał wzrok mam wrażenie że najzwyczajniej w świecie wspólczuł dziewczynie tego co ją czeka.

Gisbourn+wspólczucie?,niee to chyba nie ten film:)


A jednak Smile Moim zdaniem było mu jej trochę szkoda. Każdy łotr pokazuje czasem ludzką twarz.


Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Pon 23:46, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Mara

Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Wto 13:45, 28 Lut 2012    Temat postu:

Hound of Lucifer napisał:
Psycho_Dad napisał:
Teraz pytanie,czy to możliwe że w scenie w komnacie Mildred ujrzeliśmy ludzką twarz Guya?,był spokojny,opuszczał wzrok mam wrażenie że najzwyczajniej w świecie wspólczuł dziewczynie tego co ją czeka.

Gisbourn+wspólczucie?,niee to chyba nie ten film:)


A jednak Smile Moim zdaniem było mu jej trochę szkoda. Każdy łotr pokazuje czasem ludzką twarz.


Cóż, Guy, w przeciwieństwie do szeryfa, zwracał uwagę na płeć przeciwną, więc choć jego wrażliwość zwykle mieściła się w łyżeczce od herbaty (vide: 'zrozumienie' dla obiekcji Sary Talmont), jakąś jednak miał. A że dziewczę było młode i ładne, a on sam z kolei był tą osobą, która najlepiej wiedziała jaką szują i słownym sadystą jest szeryf - jak najbardziej mógł jej współczuć.

Nie mówiąc o tym, że Mildred raczej świadomie chciała taką reakcję w nim wywołać - zwierzając mu się w swej komnatce, a potem zerkając na niego, ośmielam się twierdzić, z lekka zalotnie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
desertrat

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanów

PostWysłany: Czw 22:48, 13 Gru 2012    Temat postu:

Może Guy po prostu przez moment zobaczył, że istnieje inne życie. Mnie się jednak wydaje, że on nie rozumie co Mildred do niego mówi. Tu widać, że jest on niestety emocjonalnym kaleką. Nie zna innych związków niż te oparte na sile i przymusie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
chimera

Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Acre / Puławy
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Sob 22:24, 25 Sty 2014    Temat postu:

Jeden z najzabawniejszych odcinków. Ja jestem na tak Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Mariusz

Dołączył: 11 Wrz 2022
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Nie 10:27, 02 Paź 2022    Temat postu:

Ja również jestem na TAK Smile Przezabawny odcinek. Bez mistycyzmu i takie też były potrzebne. Można by długo wymieniać fajne sceny Wink Happy End choć nie do końca bo szeryf przechytrzyl bandę. Ale przyplacil to spotkaniem z pszczołami Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Psycho_Dad

Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Pon 13:22, 03 Paź 2022    Temat postu:

Mnie zastanawia kiedy tzn w jakiej temperaturze kręcono poszczególne sceny, zwłaszcza walka na kije na tej kładce kiedy to bohaterowie lądowali w wodzie.Nie wspomnę o walce Robina z Gisbournem w błocie...Ogólnie odcinek bardzo przyjemny...a kiedy narzeczona Szeryfa zwierzała się Sir Guyowi jakby współczucie zagościło na jego twarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Mariusz

Dołączył: 11 Wrz 2022
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Pon 17:24, 03 Paź 2022    Temat postu:

Dokładnie to ciekawe z tą temperaturą bo niekoniecznie mogło być ciepło a tu jeszcze woda i błoto. No ale tak to już bywa w tym fachu że trzeba się poświęcić dla roli Wink Gisburne był w głębi wrażliwy tak sądzę i niekiedy robiło mi się go autentycznie szkoda. Zwłaszcza gdy dostawał opieprz od szeryfa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Odcinki - seria I Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin