Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Adam Bell - banita podobny do Robin Hooda

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Nasir

Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Nie 14:47, 01 Paź 2017    Temat postu: Adam Bell - banita podobny do Robin Hooda

Wiele razy oglądałem odcinek "Adam Bell" w sezonie 3. Bardzo mi się spodobał. Na tyle, że postanowiłem założyć temat o tytułowym bohaterze. Jak go postrzegacie? Kim on właściwie był? Pospolitym rabusiem i zwykłym banitą czy kimś w rodzaju Robin Hooda, który bronił słabych i pokrzywdzonych?

Dla mnie osobowość Adama Bella była bardziej złożona niż się sądzi. W czasie jego dość długiego życia banity zmieniała się jego postawa. Zatracił dawne wartości. Banitą był więcej jak 20 lat. Być może nawet około 30 lat. Żaden banita nie utrzymał się tak długo. W czasie akcji serialu Robin z Loxley działał jakieś 15 lat. Właściwie można by rzecz, że gdyby Bell nie oddał życia za "Białego" Robina to dalej by żył. Była to tylko jego własna decyzja. Podobnie jak Robina zwykli ludzie mieli go za bohatera. Wszelkie informacje o nim pochodzą z krótkiego opowiadania Małego Johna i jego własnych wypowiedzi. Bez wątpienia miał wielką siłę. Mały John powiedział, że miał siłę ludzi! Być może nawet 5 rosłych mężczyzn. Ciekawe ile by podniósł? 500 kg w martwym ciągu? Shocked Na tym nie koniec kiedyś był młodszy i silniejszy. Gdy miał 20 lat jaką siłą był obdarzony? Z pewnoscią większą niż 5 ludzi, ale jaką dokładnie nie wiadomo. Może 7 albo 8 rosłych ludzi? Albo 10 jak "Bestia" Gulnara z odcinka "Czas Wilka" (cz. 1-2)? Coś tak mi się wydaje, że nawet taki drab jak Mały John nie dałby mu rady. Cool

Nie wykluczam nawet takiej ewentualności, że Adam Bell był przez pewien czas "synem Herna". 20 lat temu był innym człowiekiem.

Czy między 1180 a 1193 rokiem nie było jeszcze jakiś "synów Herna"? Hern wybrał Robina z Loxley na swojego "syna" dopiero w 1193 roku (wedle czasu historycznego w serialu). Zginął on w 1208 roku. Airlic z Loxley zginął w 1180 roku. Zanim skonał powiedział: "Nadchodzi człowiek w kapturze". Nie powiedział natomiast: "Nadchodzi Robin w kapturze". Jest to dość istotna i subtelna różnica. Mały John opowiedział "Białemu" Robinowi o Adamie Bellu w odcinku "Adam Bell". Powiedział następująco: "(...) Mówią, że dwadzieścia lat temu był taki jak Ty teraz. Wykapany Robin Hood". Akcja tego odcinka RoS rozgrywa się w 1209 roku. Zatem ze słów tych wynika, że Adam Bell był "taki sam jak Robin Hood" w 1189 roku. W sensie podobnie postępował, prowadził identyczną działalność jako banita, czyli pomagał słabym i pokrzywdzonym, wspierał biednych, zabierał bogatym i dawał biednym. Jednocześnie ze słów tych wcale nie wynika, że wówczas rozpoczął być banitą. Skoro dopiero około 1189 roku zwrócił się w stronę "równowagi" a wcześniej przed 1189 rokiem był już banitą to jego czyny i działalność były przeciwne temu co robił potem. Oznacza to ni mniej ni więcej, że początkowo był po stronie "ciemności" (wg konwencji serialu RoS). Coś lub raczej ktoś musiał sprawić, że Adam Bell zwrócił się w stronę "równowagi". Myślę, że tym kimś był Hern. Wybrał Adama Bella na swojego "syna" w 1189 roku. Był nim do 1193 roku. Innym argumentem przemawiającym za taką tezą jest wypowiedź samego Adama Bella w odcinku "Adam Bell" brzmiąca: "(...) Za długo już żyłem w dziczy. To moja ziemia. Tutaj zrodziło się moje imię [mowa o hrabstwie Nottingham i Derby]. A teraz wróciłem" (czas jego wypowiedzi z odcinka "Adam Bell" 9:46-10.04). Spełniał wszystkie niezbędne warunki, aby nim zostać/być. Mały John w rozmowie z "Białym" Robinem powiedział o Adamie Bellu: "(...) Słyszałem, że ma siłę 5 ludzi a i rozum równie wielki. I nigdy go nie złapano. Ani razu. Jest wyjęty spod prawa tak Jak Ty". W czasie akcji wspomnianego już wielokrotnie wcześniej odcinka Adam Bell ma siłę 5 ludzi, ale "starzeje się" o czym sam wspomina i myśli o przejściu na "zasłużoną emeryturę" (wypowiedź Bella: "(...) Przerosłeś mnie. Starzeje się! Może wkrótce się wycofam. Zaczyna strzygać mi w kościach"). W dodatku sądząc po wyglądzie aktora Bryana Marshalla, który go gra jest w wieku 40-50 lat a mimo to wciąż posiada wielką siłę. Gdyby był młodszy w wieku około 20 lat musiał być znacznie silniejszy, zręczniejszy, szybszy i bieglejszy w łucznictwie oraz szermierce. Adam Bell w owym odcinku wykazywał w swoim zachowaniu i mimice twarzy wiele cech wskazujących na wciąż jeszcze drzemiące w nim "ciągotki" w stronę "jasności". Zwłaszcza trzy przykłady jego zachowania utkwiły mi szczególnie w pamięci. Za pierwszym razem on i jego ludzie porywali Martina, siostrzeńca szeryfa Roberta de Rainaulta, a jeden z jego ludzi, o imieniu Moth, typowy morderca i pospolity łotr celowo zabił człowieka na targu w czasie "akcji". Adam Bell nie miał czasu odpowiednio zareagować, ale podsumował jego zachowanie w dość jednoznaczny sposób. Krzyknął: "Moth!" i groźnym wzrokiem wyrażającym niezadowolenie popatrzył na Motha. Jego wzrok wskazywał, że był na niego wściekły za to bezsensowne, absurdalne i niepotrzebne zabójstwo Bogu ducha winnego zwykłego człowieka. W drugiej sytuacji podczas bójki pierwszy raz uratował życie "Białemu" Robinowi. Moth chciał dobić Robina sztyletem, ale on (Adam Bell) mu na to nie pozwolił. Za trzecim razem w końcówce odcinka drugi raz uratował "Białemu" Robinowi życie, zajmując walką konnicę normandzką szeryfa. Walka była z góry przegrana, ale on walczył dzielnie do końca. Zabił dwóch zbrojnych z długiego łuku i poległ z honorem jak przystało na prawdziwego wojownika u kresu drogi dokonując czynu szlachetnego. Czy można dokonać większego i bardziej wzniosłego czynu niż oddać życie za drugiego człowieka? Wspaniały przykład pełnej rehabilitacji Adama Bella i powrót tym razem "ostateczny" na stronę "światłości". Z jakich powodów przestał być domniemanym "synem Herna" nie wiadomo. Wiemy z pewnością, że bywał w Nottinghamshire. Mały John mówi bowiem "Białemu" Robinowi rzecz następującą: "(...) Adam Bell wrócił" i wcześniejsza jego własna wypowiedź, że właśnie tutaj zrodziło się jego imię (w sensie w Sherwood i hrabstwie Nottingham). Co oznacza nawet, że bywał tu dość często a swoją działalność jako banita rozpoczął przed Robinem z Loxley. Obaj działali w tym samym czasie, więc musieli się znać. Ciekawe, że Mały John "słyszał" o Adamie Bellu. Skąd? Nie wiadomo. Może nie tylko "słyszał", ale i go znał? Wink Coś za bardzo kręcił głową. Może miał z nim już do czynienia zanim przystał do nowo sformowanej bandy Robina z Loxley albo dostał kiedyś łupnia od niego? Nie jest wykluczone, że banda Adama Bella i Robina z Loxley przez jakiś czas współpracowała ze sobą, w momencie gdy ta pierwsza przebywała w hrabstwie Nottingham. Pewne jest natomiast, że "Biały" Robin o nim nie słyszał w ogóle do czasu pierwszego spotkania w karczmie, bo na zdanie swojego kompana odpowiedział pytaniem, a mianowicie: "Adam Bell?". Ciekawe jest również, że Adam Bell "był kiedyś taki jak teraz Robin Hood". Ze słów tych jasno wynika, iż obecnie nie jest już takim samym człowiekiem i nie prowadzi identycznej działalności co on. Zwrócił się, więc w stronę "ciemności". Cool Możliwe również, że przesadzał w tej "jasności" i być może znudziła mu się ona z czasem. Samo zwrócenie się w jej stronę również mogło być powodem zboczenia ze "ścieżki" wytyczonej przez Herna a ta zasadniczo nie była ani stroną "światłości" ani "ciemności, a stroną równowagi (polegającą na posiadaniu przez jej reprezentanta cech przedstawiciela strony "światłości" i "ciemności"). Przyczyn takiej zmiany postawy nie znamy. Możemy się tylko domyślać, że skusiły go łupy i korzyści materialne płynące z działalności rozbójniczej. Być może starzał się i stał się zachłanny. Nie jest również wykluczone, że będąc jeszcze młodym dwudziestokilkuletnim mężczyzną myślał o swojej starości. Jeśli przyjąć takie wytłumaczenie to zapewne chciał odłożyć na godziwą starość, gdy nie będzie miał już sił na działalność banity. Myślał chyba dość racjonalnie. Kolejnym wyjaśnieniem może być wpływ otoczenia. W jego bandzie dominowali pospolici bandyci i łotrzyki jak Moth dobrze znany Willowi Szkarłatnemu. Mogli wpłynąć na zmianę jego osobowości i tym samym postawę. Bellowi nie podobało się zachowanie i czyny Motha, ale tacy ludzie tworzyli jego bandę i musiał to zaakceptować jeśli chciał nimi rządzić i dowodzić. Czyżby konformizm leżał u podstaw tej zmiany? Również nie sposób tego wykluczyć. Innym wyjaśnieniem może być jego mobilność. Czyżby Hern stracił z nim "duchową" więź, gdy opuścił hrabstwo Nottingham? Tej hipotezy również nie sposób zupełnie wykluczyć. W każdym razie wiele wskazuje, że mógł pełnić obowiązki "syna Herna" między 1189 a 1193 rokiem, ale zmianą postawy na złe lub zmianą miejsca pobytu swojej bandy utracił względy leśnego bożka. Niewykluczone, że i jednym i drugim. Adam Bell był więc początkowo po stronie "ciemności", potem mógł walczyć po stronie Herna, czyli "pomiędzy światłością a ciemnością" (pośrodku w tzw. "równowadze") gdyż był taki jak Robin Hood. Natomiast dosłownie u kresu życia, w ostatnich chwilach zwrócił się w stronę "jasności" oddając życie za drugiego człowieka.

Ciężko sobie również wyobrazić, aby Hern robił sobie kilku czy kilkunastoletnie przerwy. Każdy nowy "wybraniec" Herna następował kolejno po starym niemal natychmiast, co uzasadnia wątek śmierci Robina z Loxley. Jego następca, tj. Robert z Huntingdon był już wcześniej wybrany (zapewne zawczasu trzymany w swego rodzaju rezerwie czy pogotowiu) przez Herna, ale przywołany i powołany został zaraz po śmierci Loxleya. Jest to tym bardziej prawdopodobne gdy przypomnimy sobie jak Loxley uprzedzał swoich kompanów już w odc. 2, że jeśli zginie Hern wybierze jego następcę. Airlic z Loxley z kolei jak konał od razu mówił, że: "nadchodzi człowiek w kapturze". Z przebiegu tych wydarzeń można wywnioskować, iż każdy nowo wybrany "syn Herna" następował kolejno po sobie. Nie każdy jednak musiał umrzeć. Wracając do Adama Bella. Jeśli uznać, że od 1189 do 1193 roku był "synem Herna" to i tak mamy sporą lukę czasową między 1180 a 1189 rokiem w czasie historycznym serialu RoS. Hern o Bellu nie wspomina ani słowem. Być może, dlatego że był rozczarowany jego postawą i zwróceniem się ponownie w stronę "ciemności"? Nie wiemy też co się działo między 1180 a 1189, bo mamy spory przeskok czasowy w odcinku 1. Po upadku powstania anglosaskiego pod wodzą Airlica z Loxley akcja serialu przenosi się do roku 1193. Przez 9 lat mogło się sporo rzeczy wydarzyć. Pojawił następca Airlica, którym prawdopodobnie nie był Robin z Loxley. Niewykluczone, że jeden lub dwóch "wybrańców Herna" było w tym czasie jego "synami" i poprzedziło Adama Bella oraz Robina z Loxley. Nie wykazali się niczym chwalebnym i zapewne szybko go rozczarowali swoją postawą zwracając się w stronę sił "ciemności", dlatego w serialu ten wątek został przemilczany.

Adam Bell zaczynał swoją działalność jako banita na terenie hrabstw Nottingham i Derby. To właśnie w Sherwood zrodziło się jego imię. Zastanawiająca zbieżność z Robinem z Loxley i Robertem z Huntingdon. Robert de Rainault pełniący obowiązki szeryfa Nottingham, Derby i Królewskich Lasów w latach 1178 - 1211/1212 (czas jego urzędowania w serialu RoS) nie zdołał schwytać ani pokonać Adama Bella i jego bandy. Wynikało to ze sporej mobilności jego drużyny. Przebywał na północy, o czym mówił w karczmie "Białemu Robinowi", gdy ten toczył swoje walki z szeryfem z Nottingham. Nie jest dokładnie powiedziane, gdzie wtedy grasował. W grę wchodzi jak mi się zdaje hrabstwo Yorkshire, bliżej granicy z Królestwem Szkocji. Zapewne było tam znacznie bezpieczniej skoro przebywał tam dłuższy czas. Czyżby był tam "raj" dla banitów jak w Lichfield? Nie jest to wykluczone.

Porażek zbrojnych z Nottingham (a tym samym de Rainaulta i Gisbourne'a) musiało być znacznie więcej niż się sądzi, ale zostały skrzętnie wyciszone zwłaszcza przez tego pierwszego (częściowo sprzyjała temu mniejsza sława Adama Bella niż "Czarnego" i "Białego" Robina). Wiele z tych porażek doznali z rąk bandy Adama Bella. De Rainault nie rozbił ani nie skłócił jej, co także o czymś świadczy. Problemy z jego drużyną musiały być spore, co tylko delikatnie zostało podkreślone w lakonicznym komentarzu Małego Johna w rozmowie z "Białym" Robinem. Mały John powiedział: "Żołnierze mają w tej chwili inne rzeczy na głowie. Adam Bell wrócił". Owe "rzeczy na głowie" były jak się wydaje problemem większym niż komukolwiek mogłoby się wydawać. De Rainault wyraźnie sobie nie radził. W konfrontacji z Adamem Bellem i jego ludźmi ponosił porażki. Co właściwie skłoniło Bella do powrotu do hrabstwa Nottingham? Nie zostało to do końca wyjaśnione w serialu. Osobiście uważam, że Bell chciał trochę dopomóc własnemu "szczęściu". Pojawiając się na terenie hrabstwa Nottingham liczył że spotka tam Robin Hooda. Starzał się i potrzebował pomocy kogoś młodszego, kogoś kim był gdy był w wieku "Białego" Robina. Współpraca dwóch band otwierała również większe perspektywy działania (życia z rozbojów, napadów etc.). Tak to sobie wyobrażał Adam Bell. Robert z Huntingdon natomiast od razu wykluczał współpracę z powodu różnic obu grup i samych jej przywódców. W hrabstwie Nottingham Bell rozpoczął działalność banity. Czyżby sentyment i powrót do czasów młodości? Jeśli tak to był chyba trochę sentymentalny. Bell chyba nie bardzo orientował się ilu było Robinów, a opowieści które słyszał jak mniemam wiele lat temu dotyczyły poprzednika "Białego" Robina, a mianowicie Robina z Loxley. Jeśli wyjść z takiego założenia to "Biały" trochę bazował na sławie swojego wielkiego poprzednika. No patrzcie jaki farciarz jeszcze jego reputację dostał niejako w "spadku". Hern chyba na to liczył. Cwana bestia z niego. Twisted Evil Jak uważacie?

Ciekawi mnie zwłaszcza jedna rzecz. Gdyby Adam Bell zaproponowałby współpracę "Czarnemu" Robinowi lub wyszedł z opcją połączenia ich band to jaką decyzję podjąłby ten drugi? Zdecydowałby się na "przymierze" czy od razu jak "Biały" Robin odrzucił ofertę?

Uważacie, że można uznać Adama Bella za "syna Herna"? Ustępował obu Robinom czy im dorównywał w walce? Czy też może ich nawet przewyższał swoimi umiejętnościami? W czym z rzemiosła wojennego się specjalizował? Question


Ostatnio zmieniony przez Nasir dnia Wto 11:11, 10 Paź 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin