Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Postacie epizodyczne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Sob 13:27, 12 Lut 2011    Temat postu: Postacie epizodyczne

Postacie epizodyczne to ogólnie bardzo silna strona RoS. Chyba nie jestem w stanie wskazać jakiejkolwiek słabo zagranej postaci, choć kilka przeciętnych by się znalazło. Proponuję, byśmy wymienili tutaj po kilka najlepszych, naszym zdaniem, ról tego typu. Ewentualnie także kilka słabszych. Moje typy wkrótce, bo muszę przemyśleć tę sprawę Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Saburzanka

Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Sob 18:35, 12 Lut 2011    Temat postu: Re: Postacie epizodyczne

Hound of Lucifer napisał:
Postacie epizodyczne to ogólnie bardzo silna strona RoS. Chyba nie jestem w stanie wskazać jakiejkolwiek słabo zagranej postaci.

A ja jestem Wink Aż tak tolerancyjna jak Ty to nie jestem. Ostatnio jednak pokochałam Angharad Rees (za urok, urodę i inne występy) oraz Valentine'a Pelkę (za inne role), więc będę musiała przyjrzeć się ich - hm - kreacjom w RoS nieco łaskawszym okiem i naprawdę co do sekundy. Wtedy ich jakoś sklasyfikuję. Generalnie mamy jednak rzekę ról mlekiem i miodem płynącą.

Sprawa jest ciężka, bo mamy mnóstwo postaci epizodycznych i niemal każdej należy się uznanie, aczkolwiek na moje uwielbienie zasłużyło tylko KILKU PANÓW. Przykro mi, ale żadna pani mnie nie poraziła aż tak, jak Davis czy Collins, choć doceniam ich kreacje - znakomite to np. Morgwyn (Rula Lenska) czy Mab (Annabelle Lee). Może potem ułożę ranking, a teraz na szybko osoby, które kompletnie oczarowały mnie kreacją aktorską, jaką stworzyły.

Zacznę może od trzeciej serii, bo tak się złożyło, że ją ostatnio najczęściej oglądałam (w necie i w TV). Dzięki, Szymonie Wink Gdyby nie Ty, to aż tak wnikliwie trójeczce bym się nie przyjrzała.

W kategorii ról mieszanych, filmowo-teatralnych (z przewagą wyczucia ekranu, a nie sceny) palmę pierwszeństwa dzierżą Phil Davis jako porażający każdą miną i gestem Jan Bez Ziemi oraz Lewis Collins jako elegancki samiec alfa, szeryf Lincolnshire (i chwilowo Nottinghamshire) Filip Mark. Dużo o nich pisałam, więc nie będę się powtarzać. Zastanawiam się jednak, czy Jana Bez Ziemi można nazwać postacią epizodyczną.
Epizod = występ w jednym odcinku? (wtedy Jan i Gulnar odpadają)
Epizod = występ w innej roli niż główna w danym odcinku? (wtedy odpadają Mab, Morgwyn i Isadora, a także - niestety - szeryf Mark)

Na razie niniejszym dokonuję elekcji Lewisa Collinsa na króla epizodów trzeciej serii. Najjaśniejszy monarcha Filip Wspaniały :



W sposób bardziej teatralny zagrali dwaj kolejni panowie (tak, do dziś preferują scenę, a nie kamerę). Owen i Grendel na pewno są postaciami epizodycznymi, bo choć James Coombes wystąpił w dwóch odcinkach, to jego rola jest mała. Oliver Cotton zagrał najszlachetniejszego pana Owena z Clun w pięknym stylu - grubą kreską, pastiszowo i jednowymiarowo. Do tego z ciekawym akcentem, który według mnie nie jest jednak drwiną z wymowy Walijczyków (słyszałam, jak w latach 80. Anglicy naśladowali bądź wykpiwali walijski sposób mówienia i to jest jednak coś innego!). Grendel jest zagrany inaczej - o wiele subtelniej, z podtekstami i cudowną modulacją głosu. Jeśli chodzi o bogactwo sposobów wypowiadania kwestii (zawieszenia głosu, kpiące sugestie, ironia, etc.), to Grendel stoi na równi z Filipem Markiem, czyli na podium.

Typowo filmowo zagrał dla odmiany Matt Frewer. W jego wykonaniu Roger de Carnac to małomówny siepacz, którzy cedzi swoje kwestie (z dziwnym akcentem), przechylając głowę na bok jak drapieżny ptak i wpatrując się ironicznie w swoją ofiarę. Co rzadko spotykane wśród siepaczy, poraża nie tylko wiadomymi umiejętnościami, ale również dużą inteligencją o zgryźliwym odcieniu. Pięknie atakuje w walce - co za okrzyk bojowy! Dla tego pana puchar!



Warto jeszcze zwrócić uwagę na Reece'a Dinsdale'a jako (nie)księcia Artura z Bretanii, który nadał tej postaci maksimum dwuznaczności i chłopięcy, ale niebezpieczny urok, a także na starego rozbójnika Adama Bella, zagranego z dużym wyczuciem (w trochę westernowym stylu) przez Bryana Marshalla. Przywódca chłopski Edward z Wickham (Jeremy Bulloch) występował w kilku odcinkach i to dość wyraziście, więc chyba nie zaliczę go do postaci epizodycznych.



W kategorii maleńkich epizodów niepodzielnie panują sierżant Wróbel (Daniel Peacock) i kuzyn Ambroży (Ivan Steward). Tak naprawdę to nie był duet, ale tercet z wyłupiającym oczy i dziarsko rechoczącym skrybą (nie wiem, co to za aktor). Ta trójka zgrywała mniej lotnych niż w rzeczywistości, kpiąc w żywe oczy z wyżej postawionych, gdy to było konieczne. Wcielony w trzech urzędniczków chłopski spryt, maskowany świetnie udawaną tępotą i morzem cierpliwości!



W tej kategorii naprawdę dobre były też bezimienne metresy króla Jana - dla tych pań w kategorii pantomimy medale! Ale to seria druga RoS, którą się jeszcze zajmę.


Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Sob 15:34, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
BlackMoon

Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Sob 18:37, 12 Lut 2011    Temat postu:

Wyróżniające się moim zdaniem: Sparrow i Ambroży Laughing, Rutterkin Laughing , szczur Artur Laughing , i jeszcze jak sobie przypomnę to napiszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Saburzanka

Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Sob 18:58, 12 Lut 2011    Temat postu:

BlackMoon napisał:
Wyróżniające się moim zdaniem: Sparrow i Ambroży Laughing, Rutterkin Laughing , szczur Artur Laughing , i jeszcze jak sobie przypomnę to napiszę.

Ahaha. Szczur Artur wyróżniał się tylko swoją - hm - fizjonomią. Mister męskości wśród serialowych zwierzaków (i nie tylko zwierzaków). Słyszałam, że ten chomik starał się o rolę w lochu, ale jej - niestety - nie dostał:



Szkoda, bo myślę, że stworzyłby niezapomnianą kreację, podczas gdy tak naprawdę Artur nie popisywał się niczym innym niż faktem, że był hojnie obdarzony przez naturę. Głos mu podkładali.
Czy taka rola zasługuje na hołubienie?

No i na okrasę do tej wyliczanki dorzuciłabym czaszkę Gulnara. Robiła wrażenie i starała się, jak mogła, wzbudzić grozę w widzach. Fajne kryształowe oczy miała w jednej scenie. I, na szczęście, głosu nie dawała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
BlackMoon

Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Sob 19:20, 12 Lut 2011    Temat postu:

Mam nadzieję, że ten chomik umie obsługiwać pokazane na zdjęciu instrumenty? Inaczej do RoS by się nie nadawał. Very Happy

A na poważnie: chronologicznie Simon de Belleme, Villaret, król Ryszard, de Nivelle, Morgwyn of Ravenscar, Gulnar, Philip Mark, król Jan i Edgar. Z tej dziewiątki na szczególną moją uwagę zasłużyli król Jan i Morgwyn. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Saburzanka

Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Nie 1:43, 13 Lut 2011    Temat postu:

BlackMoon napisał:
Mam nadzieję, że ten chomik umie obsługiwać pokazane na zdjęciu instrumenty?

NO, BA!!!

BlackMoon napisał:
Simon de Belleme, Villaret, król Ryszard, de Nivelle, Morgwyn of Ravenscar, Gulnar, Philip Mark, król Jan i Edgar. Z tej dziewiątki na szczególną moją uwagę zasłużyli król Jan i Morgwyn. Wink

O, ciekawe, moje typy są dość podobne.

Morgwyn jest zagrana świetnie, ale przy takich tajfunach pomysłów aktorskich, jakie prezentują panowie grający nowego króla i nowego szeryfa, nieco blednie. Ale gdybym miała wybrać swój typ z postaci kobiecych, to chyba jej wręczyłabym puchar. Miała trudną rolę do zagrania i wywiązała się z niej znakomicie. Moim zdaniem lepiej niż Belleme, bo ani razu nie zaserwowała nam campowego rozwiązania jakiejś sceny.

Natomiast jedno imię wbiło mnie w fotel: EDGAR. Chyba nie uwiodła Cię jego uroda? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
BlackMoon

Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Nie 10:04, 13 Lut 2011    Temat postu:

Saburzanka napisał:
Natomiast jedno imię wbiło mnie w fotel: EDGAR. Chyba nie uwiodła Cię jego uroda? Wink


Ten jego uśmiech... Laughing
Jego uroda może porażała kobiece serca ale nie moje. Chodzi mi o samą grę aktorską. Taka kanalia, a jaki niewinny wyraz twarzy! Very Happy Oczywiście z wymienionych osób, on uplasował się na zaszczytnym dziewiątym miejscu. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymon

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Wto 18:51, 15 Lut 2011    Temat postu:

Hm... Myślałem, że tu chodzi o takie drobne epizody; postacie, które tylko pojawiają się na chwilę i robią wielkie wow!, jak sierżant Sparrow i jego kuzyn Ambroży. Owen, król Jan, czy Morgwyn to ważne postacie drugoplanowe, które mają na forum osobne, szerokie wątki, więc może warto skupić się na tych mniejszych występach. Ja poza stróżami prawa w Lichfield i starym więźniem najlepiej wspominam balwierza - konowała (aktor Bill Wallis), który przychodzi do szeryfa wyleczyć jego pogryzioną przez psa nogę Smile Facet jest przekomiczny, zwłaszcza jak przygotowuje się do wykonania zabiegu. Ma też swoje mroczne oblicze, w koszmarze szeryfa, gdzie wykrzywia twarz w paskudnym uśmiechu. Nie wiadomo, czy się bać, czy śmiać Smile Scena iście groteskowa, zresztą jak sam odcinek i jego konwencja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Saburzanka

Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Wto 19:51, 15 Lut 2011    Temat postu:

No właśnie. Nasz błąd tkwi w tym, że nie ustaliliśmy na samym początku, co to jest rola epizodyczna.

Jeśli chodzi o role migające na firmamencie RoSowym, a zapamiętane dlatego, że rozświetliła je od wewnątrz aktorska magia, to wymieniłabym takie:
- zgadzam się z Szymonem, że lekarz/cyrulik/konował (Bill Wallis) zasługuje na diadem z pawich piór,
- świecący niebiesiutkimi oczami za całe zło świata leśniczy z odcinka "Pan drzew", który zachowuje niezmienny spokój mimo wrzasków Gisburne'a i pięknie leci gwarą (brat kapitana hrabiego Godwina, czyli Ian Brimble),
- niesamowity Lucyfer (niepokojąco urodziwy Marcus Gilbert),
- herod baba, która goni męża w czasie bójki w Lichfield w odcinku "Syn Herna" (aktorka nieznana),
- robiące wiecznie za bufory metresy księcia Jana w odcinku "Przepowiednia" (aktorki nieznane),
- król Artur objawiający się w zamku Agriveinów (ale tylko za głos, więc chyba muszę wskazać Hywela Bennetta),
- jednooki, ale kuty na cztery nogi złodziej Siward (Simon Rouse) z "Siedmiu ubogich rycerzy",
- a na końcu weteran RoSowy, którego wszystkie trzy poważniejsze mignięcia zapamiętałam, czyli kudłaty, wygladający jak gremlin Ailric z Locksley, przystojniejszy od oryginału sobowtór Szkarłatnego i milusi, młodzieńczy strzelec biorący udział w turnieju łuczniczym (Wayne Michaels); poza tym robił ciągle za żołnierzy i innych pachołków zła.

To najciekawsze dla mnie epizody. Wiecej cudów nie pamiętam.

EDIT

No jak mogłam zapomnieć?!
Oczywiście, na podium musi się znaleźć średniowieczny Szwejk Carter (Neville Watchurst) na wozie siana z wiadomego odcinka.
Zauważyłam też aktora o nazwisku Gregory Cox, odtwarzającego w kilku odcinkach drugiego stewarda szeryfa (wewnętrznego, takiego jakby ochmistrza). Postawny gość o przylizanej czuprynie i wydatnej żuchwie. Widać, że z Gizbkiem jest za pan brat, choć wojakiem to on nie śmierdzi Wink Fajnie się pręży w tle!


Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Wto 20:56, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin