"Robin Hood" - R.Scott (2010)

Kriss de Bielau

Dzisiaj się dowiedziałem, że Ridley Scott tworzy nową wersję przygód Robin Hooda
oto opis z filmwebu:

"Film ma przedstawiać nową wersje legendy o słynnym Robinie z Sherwood. Mają tam wystąpić szlachetny szeryf z Nottingham (Russell Crowe), niezbyt cnotliwy Robin Hood oraz piękna Marion, która będzie uwikłana w płomienny romans z wyżej wymienionymi bohaterami."

Co sądzicie o tym pomyśle? Moim zdaniem temat bardzo kontrowersyjny i z jednej strony może wyjść z tego porażka a z drugiej naprawdę coś interesującego. Wiele zależy od reżysera właśnie a tu się obawiam bo Scott obok dzieł wybitnych potrafił robić też średniaki jak i kompletne kaszanki. Mam nadzieję, że jest obecnie w dobrej kondycji.

Ralph · Wysłany: Pią 20:43, 06 Cze 2008 Temat postu:

Hmmm... moja opinia jest taka: ktokolwiek obejrzał "Robin of Sherwood" nie spojrzy już nigdy na inną adaptację, a jeżeli już przypadkiem obejrzy, to nijak się to "dzieło" nie będzie miało do naszego ulubionego serialu.

Hound of Lucifer · Wysłany: Pią 21:06, 06 Cze 2008 Temat postu:

Zapowiada się klapa, to odwrócenie ról (dobry szeryf, zły Robin) to chyba takie prowokacyjne zagranie "pod publiczkę" w stylu "zobaczcie, mam ciekawy pomysł, wymyśliłem coś nowego, takiej wersji jeszcze nie było". Może obejrzę z ciekawości, ale nie spodziewam się rewelacji. Szykuje się komedia i pastisz, a nie takiego filmu szukam. No ale nie jestem sobie w stanie wyobrazić niczego choćby zbliżonego poziomem do RoS - jeśli chodzi o Robin Hooda nic lepszego po prostu nie da się zrobić.

Elfica · Wysłany: Sob 20:12, 07 Cze 2008 Temat postu:

Ale kolejną wizję warto zobaczyć, ja jestem za. Bynajmniej obejrzenie nowej adaptacji nie wpłynie negatywnie na moją miłość do RoS, a kto wie, może nie będzie tak źle. W końcu Ridley Scott stworzył wiele wybitnych, rzec można, dzieł sztuki.

Kriss de Bielau · Wysłany: Sob 20:34, 07 Cze 2008 Temat postu:

Ja też nie skreślam od razu tego projektu, podejście do tematu może się okazać ciekawe. Może niewiele ma wspólnego z legendą o Robin Hoodzie, ale podejrzewam, że pierwowzór postaci Robina (bo prawdopodobnie taki istniał) nie był z pewnością takim "nice guy'em" jak wszystkie Robin Hoody. Scotta się obawiam bo po nim można się spodziewać wszystkiego (chociaż Kevina "Robin" Costnera chyba nie da się już przebić Laughing

), ciekawe kto zagra "Hoodego" w tej wersji, bo narazie tylko wiem że Crowe ma być dzielnym szeryfem.

Deirdre · Wysłany: Sob 0:13, 14 Cze 2008 Temat postu:

Moim zdaniem pomysł trochę przekombinowany - w końcu klasyczna wersja Robina to już trochę odwrócenie ról - "dobry złodziej" i "zły przedstawiciel prawa". Ciekawe co zrobią z Lwie Serce Razz

Co nie zmienia faktu, że film z ciekawościa obejrzę.

gieferg · Wysłany: Wto 11:10, 15 Lip 2008 Temat postu:

Jedyną słuszną wersją Robin Hooda jest RoS Smile

Dlatego innych wersji nie oglądam a jesli nawet obejrzę to do nich nie wracam.
Ale jest jedno ale.

Ridley Scott

Gościu zrobił pierwszego Aliena i Blade Runnera - jedne z największych dzieł SF, nakręcił także Kingdom of Heaven (średniowieczny klimat mu całkiem nieźle wyszedł), nakręcił Gladiatora, Helikopter w Ogniu, Amerykańskiego Gangstera i ...Thelmę i Louise Wink

Ogólnie jest to mój ulubiony reżyser i dlatego sądzę, że film nie tylko obejrzę, ale i postawię na półce z DVD, jako jedyną alternatywną wersję Robin Hooda jaką warto sobie zawracać głowę.

Przynajmniej tak sądzę na chwilę obecną.

Hound of Lucifer · Wysłany: Wto 11:29, 15 Lip 2008 Temat postu:

gieferg · Wysłany: Wto 12:33, 15 Lip 2008 Temat postu:

Hound of Lucifer · Wysłany: Wto 12:43, 15 Lip 2008 Temat postu:

Trufla · Wysłany: Wto 15:26, 15 Lip 2008 Temat postu:

HoL:

Kriss de Bielau · Wysłany: Wto 17:31, 15 Lip 2008 Temat postu:

No ale Scott obok wyśmienitych i dobrych dzieł miał też porażki i to ostre. Wystarczy wspomnieć GI Jane czy Hannibala. Cenie go ale traktuje bardziej jako rzemieślnika niż artystę. Do najbardziej wizjonerskich i artystycznych zaliczył bym Blade Runner, Alien i może Legend, reszta to sprawne i solidne kino i kilka poważnych wpadek jak na reżysera który stworzył największe dzieła gatunku S-F. American gangster jeszcze nie widziałem ale opinie ponoć dobre były więc licze na to że Ridley jest teraz w formie i możemy na niego liczyć, pomimo kontrowersyjnego (aczkolwiek pewnie bliższego prawdzie) pomysłu.

gieferg · Wysłany: Śro 15:10, 16 Lip 2008 Temat postu:

Hound of Lucifer · Wysłany: Śro 11:10, 27 Sie 2008 Temat postu:

Sienna Miller is expected to play Maid Marion in Ridley Scott's Nottingham, alongside Russell Crowe as the Sheriff of Nottingham. In this revisionist view of the Robin Hood tale, the usually villainous sheriff is due to be portrayed as heroic, while Robin is not. Universal has set Nottingham for a 6 November 2009 release date.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szymon · Wysłany: Śro 20:45, 08 Paź 2008 Temat postu:

Eh... I znowu kombinują.

"Wyjaśnia się sprawa wstrzymania prac nad średniowiecznym obrazem "Nottingham" Ridleya Scotta. Otóż scenariusz filmu przechodzi kolejną metamorfozę. W wywiadzie udzielonym MTV sam Scott poinformował o tym, iż Russell Crowe zagra nie tylko szeryfa z Nottingham ale również jego legendarnego przeciwnika Robin Hooda!"

[link widoczny dla zalogowanych]

Mam nadzieję, że Scott był nieźle wstawiony podczas tego wywiadu.

Ailleann · Wysłany: Śro 19:53, 10 Cze 2009 Temat postu:

Dla ciekawych:
[link widoczny dla zalogowanych]

przykuta · Wysłany: Pon 7:52, 29 Cze 2009 Temat postu:

Hound of Lucifer · Wysłany: Czw 11:24, 17 Gru 2009 Temat postu:

W tak zwanym międzyczasie, o czym tu nie pisaliśmy, film znormalniał (scenariusz znacznie zmieniono, duży wpływ miała tu chyba niechęć Crowe'a do oryginalnego scenariusza) i Crowe ma grać Robina, a Robin tradycyjnie ma być jednak dobry, a szeryf zły. No i film nazywać się ma po prostu "Robin Hood", a nie "Nottingham". Premiera 14 maja 2010 r. Oto trailer, wygląda dość mrocznie i smakowicie, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że często trailer wygląda znacznie lepiej, niż film: [link widoczny dla zalogowanych] Przekonamy się w maju, ale ja mam pewne nadzieje na drugiego najlepszego Robina w historii (RoS będzie numero uno po wsze czasy) Wink

Ailleann · Wysłany: Czw 11:35, 17 Gru 2009 Temat postu:

Trailer nawet, nawet Very Happy

oby tylko nie było w filmie przerostu formy nad treścią, bo jak zrobią kolejne widowisko ze znakomitymi efektami specjalnymi, epickimi scenami batalistycznymi i niczym poza tym - to kieparnie ;] Bardzo jestem ciekawa Cate Blanchett - mam nadzieję, że się na niej nie zawiedziemy Smile

mrSin · Wysłany: Pią 10:23, 18 Gru 2009 Temat postu: