Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Cromm Cruac
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Odcinki - seria III
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
janos

Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Czw 23:01, 15 Gru 2011    Temat postu:

Ten odcinek zawiera bardzo ciekawy niuans. Otóż jeszcze przed przybyciem banitów do Cromm Cruac, jej mieszkańcy topią pewną starszą kobietę, określoną w polskim tłumaczeniu mianem sekutnicy (scold w oryginale). W sytuacji nadchodzącej śmierci wzywa ona imię Azaela. Jak wiemy mieszkańcy tej wioski byli czcicielami celtyckiego bożka Cromm Cruaca. Mamy więc tu do czynienia z rzadkim motywem w tego typu produkacjach: sugeruje się tu istnienie konfliktu nie tylko między siłami dobra i zła, ale również wewnątrz sił zła.
Nie dziwi zresztą, że lokalny celtycki bożek Cromm Cruac mógłby być wrogo nastawiony do sprowadzonego prawdopodobnie z Bliskiego Wschodu kultu demona Azaela.
Takie niuanse dobrze świadczą o tym odcinku, najlepszym moim zdaniem z 3 serii, i mogącym pretendować do najlepszego w ogóle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Czw 23:48, 15 Gru 2011    Temat postu:

Bardzo ciekawa obserwacja, ja jakoś nie zwróciłem na to uwagi - to znaczy scenę pamiętam, ale podszedłem do niej bez głębszej refleksji jeśli chodzi o bożków Wink Tak czy inaczej od razu pokazuje ona, że mieszkańcy wioski potrafią być okrutni i mogą być niebezpieczni dla banitów, więc ich udawana gościnność i dobroć nie mogą zwieść chyba żadnego telewidza Wink

Odcinek zdecydowanie należy do najlepszych w całym serialu, jest w nim coś specjalnego, wyjątkowego, po prostu świetny "klimat".

Witam na forum, gratuluję bardzo ciekawego pierwszego posta i zachęcam do pisania kolejnych Smile


Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Czw 23:53, 15 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
desertrat

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanów

PostWysłany: Pią 2:11, 16 Gru 2011    Temat postu:

Cóż wypada to podsumować : Każde Królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
janos

Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Pią 2:19, 16 Gru 2011    Temat postu:

Dzięki za powitanie Very Happy

Odcinek jest dobry, również dlatego, że praktycznie wszyscy aktorzy bardzo dobrze się u spisują (pewnie wynika to z ich dużego doświadczenia na tym etapie). Rezultatem są fajne sceny, zwłaszcza te między członkami drużyny: konfrontacje z będącymi pod wpływerm iluzji Muchem i Willem. Zwraca uwagę też, że relacje Roberta z resztą grupy stały się naturalne i nie ma w nich sztuczności. Znalazł w końcu swoje miejsce, choć inne od pierwszego Robina który zawsze był jakby oddzielony pewną niewidoczną barierą od reszty, ajkby byłna innym poziomie. W przkonujący sposób została oddana troska Roberta o rresztę grupy jak i jego żżycie zwłasza z małym Johnem.
Tym co wypada trochę negatywnie jest trochę zbyt wyluzowana postawa Marion przez większą część odcinka biorąc pod uwagę powagę sytuacji. Dopiero podczas konfrontacji Z gulnarem, jej reakcje stają się adekwatne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Pią 3:02, 16 Gru 2011    Temat postu:

Pełna zgoda - ogólnie dobrze zagrany odcinek, choć można się przyczepić do kilku drobiazgów, o czy było już wcześniej pisane w tym temacie.

Co do wyluzowanej Marion (i Tucka) to też zwróciłem na to uwagę:
Hound of Lucifer napisał:
Marion i Tuck trochę się obijali w opactwie, najpierw dali się zaprosić na posiłek, po poznaniu niebezpieczeństwa też jakoś szczególnie nie gnali na pomoc przyjaciołom

Ale niektórym ten drobiazg nie przeszkadza, mnie w sumie też niezbyt, ale jednak uznałem to za trochę nierealistyczne Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
janos

Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Pią 4:05, 16 Gru 2011    Temat postu:

Tak, to słuszna obserwacja, jak i inne powyżej, zwłaszcza odnośnie nieudanego potwora. W horrorach często stosuje, się zasadę, że lepiej pokazać mniej niż więcej, pozostawiając pole wyobraźni. Jeżeli nie udało się przygotować udanego modelu, można było ograniczyć się do pokazania jakiejś potwornej ręki wyłaniającej się z wody po Robina (motyw zastosowany w Księciu Ciemności). Ewentualnie możnaby dodać w kulminacyjnym momencie, tuż przed wylaniem wody święconej niewyraźny zarys błyszczących, nieludzkich oczu zaczynających prześwitywać przez powierzchnię wody i warkot potwora. Jego cała postać nigdy nie zostałaby pokazana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
przykuta

Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wikipedia
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Wto 2:47, 21 Lut 2012    Temat postu:

Hound of Lucifer napisał:


Co do wyluzowanej Marion (i Tucka) to też zwróciłem na to uwagę:
Hound of Lucifer napisał:
Marion i Tuck trochę się obijali w opactwie, najpierw dali się zaprosić na posiłek, po poznaniu niebezpieczeństwa też jakoś szczególnie nie gnali na pomoc przyjaciołom

Ale niektórym ten drobiazg nie przeszkadza, mnie w sumie też niezbyt, ale jednak uznałem to za trochę nierealistyczne Smile


Teraz na to zwróciłem uwagę. Będąc w murach chyba byli zobligowani do tego, aby "nie gonić" tylko zachowywać się dostojnie. Pewne kwestie musieli odegrać dyplomatycznie. A poza tym, to wydaje mi się, że mieli dobry nastrój, bo grali nieco mniej od innych i mogli iść w czasie kręcenia na piwo Wink A będąc z dala od reszty, pewnie mieli po prostu czas o tym i o tamtym pogadać, może poopowiadać jakieś dowcipy i stąd ten dobry humor ich trzymał.

janos napisał:
Jeżeli nie udało się przygotować udanego modelu, można było ograniczyć się do pokazania jakiejś potwornej ręki wyłaniającej się z wody po Robina (motyw zastosowany w Księciu Ciemności).


No, ale to musieliby mieć drugiego Carpentera Smile BTW mój ulubiony reżyser horrorów klasy b.


Ostatnio zmieniony przez przykuta dnia Wto 2:51, 21 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Długowłosy

Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 12:30, 06 Mar 2013    Temat postu:

Akcja "Cromm Cruac" dzieje się w październiku 1207 roku (?). Jeśli tak, to,pomijając wiosenną porę na początku odcinka, pozostaje kwestia Ellen. Wioska została założona i zniszczona w 1107 roku, czyli sto lat przed wizytą banitów, jak wynika z rozmów opata z Tuckiem. Zgoda. Więc wszyscy jej mieszkańcy wtedy naprawdę żyli. Co, do cholery, z Ellen ? Ona zmarła (zginęła) dopiero gdzieś w 1190 roku, niedługo przed początkiem akcji serialu. Skąd Gulnar ją wziął ? Nie mogła znać tych Irlandczyków ani nie czciła Croma (w zdegenerowanej formie Cromma) jak owi możliwi potomkowie Cymmerian?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Jagaciarz

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Czw 7:46, 07 Mar 2013    Temat postu:

Co ma chronologia do rzeczy w przypadku Eleny? W upiornym miejscu każdego dręczyły jakieś lęki, stąd wyobrażenie Eleny u Willa, który ciagle o niej myslał i której śmierć głęboko w nim siedziała. To generalnie kwestia magii i ukrytych lęków, "mieszkańcy" wioski nie mieli IMO nic do kwestii Eleny.

Ostatnio zmieniony przez Jagaciarz dnia Czw 7:47, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Mariusz

Dołączył: 11 Wrz 2022
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Nie 15:18, 15 Sty 2023    Temat postu:

Jestem w szoku ze tak wielu osobom podoba się ten odcinek. Dla mnie jeden z najgorszych w serii i całym serialu. Gulnar okropny jak zawsze, nazgule również i cała walka z nimi a ten potwór to już szczyt zenady. Motyw z wioską też nie przypadł mi do gustu. W skali szkolnych ocen dałbym nie więcej jak 2.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Odcinki - seria III Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin