Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
RoS a historia - czyli o faktach [autentycznych]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
eRemita

Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 11:44, 02 Sty 2007    Temat postu: RoS a historia - czyli o faktach [autentycznych]

Proponuje pewne śledztwo - dla tych co maja wrodzoną potrzebę poszukiwań. Otóż w serialu występuje kilka postaci [wydarzeń, miejsc, zapozyczonych nazwisk, ] , które miały swe odpowiedniki w historii Anglii. Dzięki tym postaciom i innym "faktom" możemy mniej więcej umiejscowić serial w czasie ale i posledzić co takiego scenarzystom wpadlo w oko i ucho i postanowili to wpleść do fabuły.


Pierwszy fakt
- Ryszard Lwie Serce. Bezsporny fakt. Istniał. Nawet bardzo istniał mimo, że krótko na angielskiej ziemii, bo nawet wykilowali go we Francji a nie w Anglii. A scenariusz odcinka "King's Fool" przedstawia zdarzenia, które rzeczywiście miały miejsce. Ryszard po uwolnieniu z niewoli u Leopolda Austriackiego, pierwszy raz sie ujawnił w Nottingham, w marcu 1194 roku. Tam też odbył się ponowny hołd lenny baronów [tych wiernych i tych zbuntowanych...], co zostało bardzo ładnie w serialu przedstwione.
A tu ciekawy artykuł czy Robin i Ryszard mogli się rzeczywiście spotkac: [link widoczny dla zalogowanych]

Ktoś chce poszukiwac dalej?

Pozdrawiam wszystkich tropicieli Smile

eRe
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Nick_T

Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 14:28, 02 Sty 2007    Temat postu:

eRe napisał:
Otóż w serialu występuje kilka postaci [wydarzeń, miejsc, zapozyczonych nazwisk, ] , które miały swe odpowiedniki w historii Anglii.
Powiedziałbym, że kilka nie jest w tym przypadku najlepszym określeniem.. ;-))

Sam pomysł śledztwa jest dobry i - jak to bywa w przypadku dobrych pomysłów - został już zrealizowany :-)
[link widoczny dla zalogowanych]

Ktoś zadał sobie trud, żeby spróbować umocować w czasie wydarzenia RoS, uzyskując bardzo ciekawe efekty: na przykład nasz ulubiony blondas z Gisbourne był na koronacji króla Ryszarda na około trzy lata przed swoim urodzeniem ;->
No ale cóż. W zasadzie, w skali filmu tego rodzaju niezgodności to drobiazgi. Podobnie z wydarzeniami historycznymi - nie należy z RoS uczyć się historii, ale nie jest to film dezinformujący, jak na przykład "Król Artur".
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
eRemita

Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 14:43, 02 Sty 2007    Temat postu:

Nick_T
Tak, jasne, wszystko podane na talerzu ;-P po co sie męczyć, ale można samemu sprobowac poszukac Smile w linku który podałeś są fakty "dostosowane" do wydarzeń z serialu lub też rozciągnięte aż do 1247 roku ; ale chodziło mi też o coś troszke innego...Smile to raczej wychwytywanie takze innych rzeczy ,niekoniecznie ścisle związanych z Ryszardem czy Janem. Na przykład - nazwisko de Villaret, mistrza templariuszy to również nazwisko dwóch mistrzów joannitów z XII/XIV wieku;
Albo Belleme - to nazwa niewielkiego miasta we Francji.
W Lincoln - do którego zmierzają bracia templariusze rzeczywiście była ich preceptoria, jednak 200 [jak wspomina o tym Szeryf] nie było ich nawet w całej Anglii.

Ale to tylko tak... Smile oczywiście - zabawa jest dla chętnych Smile co jeszcze da się wydusić z tego serialu Smile

eRe
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Sarak

Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 11:48, 17 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Albo Belleme - to nazwa niewielkiego miasta we Francji.

Podobnie Carnac czy Talmont. Ale wracając do Bellema, to Kip wspomina w jednym z wywiadów, że inspiracją dla tej postaci był niejaki Robert of Belleme. Słynął on z sadystycznych zamiłowań, za co został wygnany przez ówczesnego króla Anglii Henryka I, notabene pradziada Ryszarda I. A propos Lionheart, to warto wspomnieć o dwóch postaciach z jego otoczenia, które pojawiają się w RoS. Pierwszą z nich jest Mercadier, kapitan najemników, który w 1199 roku powiesił na drzewie zabójce Ryszarda. Druga to Hubert Walter (autor filmowej kwestii:"Wilk nie będzie służył Lwu"-strasznie lubię ten tekst Smile ), arcybiskup Canterbury (do dnia dzisiejszego arcybiskup Canterbury nosi tytuł prymasa Anglii), jeden z najbliższych doradców króla. Brał on udział w III krucjacie, prowadził negocjacje z Saladynem i jako jeden z pierwszych wkroczył do Jeruzalem. Zresztą pieniądze na III krucjatę zbierano poprzez tzw. Saldin tithe, 10% podatek, o którym wspomina Tuck w Alan a Dale. W odcinku tym pojawia się również nazwisko znanej szlacheckiej rodziny angielskiej de Bracy.
Kilka postaci historycznych widzimy też w "Pretender": Earl of Gloucester, jego córka Hadwisa (Izabel), Izabela d'Angouleme czy Artur z Bretanii. Choć tego ostaniego, jak się okazuje, poznajemy tylko "ze słyszenia". Podobnie jak Tomasza Becketa, o którym jest mowa w "Rutterkin". Wszyscy pamiętamy, jak biedny Król Jan, trapiony chorobą i buntami, dostaje na dodatek podwójny "deser" w postaci wieści o pielgrzymce Szeryfa. Bo nie dość, że de Rainault uciekł przed kłopotami, to jeszcze celem tejże ucieczki był grób konsekrowanego już wówczas Becketa. Niechęć zaś króla do Thomasa Becketa wiąże się z tym, iż święty ten został zamordowany przez Henryka II (przez co Henio został obłożony ekskomuniką), a więc ojca Króla Jana. A że Jan był oczkiem w głowie swojego ojca, więc nic dziwnego, że i w serialu nazywa Becketa zdrajcą. Z ciekawostek, to gdzieś przeczytałem, że King John kąpał się raz na trzy tygodnie, a więc nie dwa razy w tygodniu, jak to wspomina Peter de Leon w rozmowie z Gisburnem.
Cytat:
co jeszcze da się wydusić z tego serialu

Myślę, że jeszcze całkiem sporo. Pojawia się choćby trochę nazw miast, wiosek (np. Cromm Cruac Twisted Evil ), zamków, opactw, klasztorów czy świąt celtyckich (Beltaine, Arianrod), mających swe odzwierciedlenie w historii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 17:56, 17 Sty 2007    Temat postu:

Nie chcę żeby wyszło iż sie czepiam, chciałam tylko sprostować, ze Arianrod to była bogini nie święto:)

A co do Crom Cruach:

Istnieje naprawdę celtycka legenda o bożku Crom Cruach (nie wyglądał jak gremlin chyba:)
Naprawdę składano mu ofiary z dzieci i podobnież pokonał go św. Patryk nie Robin Hood Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Sarak

Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 18:16, 17 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Arianrod to była bogini nie święto:)

Oczywiście, że Arianrod była boginią i jak inne bóstwa miała swoje święto. Przecież w dniu święta Arianrod Lord Owen chciał nawet wstąpić na nową drogę życia (i jak wiemy, udało mu się Sad ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 23:05, 17 Sty 2007    Temat postu:

Yo Sarak Twisted Evil
Owen raczej wstąpił w zaświaty w święto Arianrod Twisted Evil
Tak to jest jak się chcesz hajtnąć....
Wielka przenośnia ślubu w tym odcinku była Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Ailleann

Gość


PostWysłany: Czw 8:47, 18 Sty 2007    Temat postu:

No hm, Truflo, ja myślę, że Sarak użył z lekka ironicznej przenośni właśnie...
Powrót do góry

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Czw 11:46, 18 Sty 2007    Temat postu:

No oczywiście...jeśli sie jakoś nieprecyzyjnie i niezrozumiale wysłowiłam - sorry byłam na bani Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin