Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Śmieszne sceny z kręcenia serialu (RoS Outtakes)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Pon 11:57, 02 Kwi 2007    Temat postu: Śmieszne sceny z kręcenia serialu (RoS Outtakes)

W dodatkach do DVD z serialem są śmieszne sceny z kręcenia serialu, mozna je także znaleźć na YT:

http://www.youtube.com/watch?v=DVoVChBfhlM&mode=related&search=

Czy ktos widział prócz mnie? Very Happy

Nasuwają się dwie mysli - z jednej strony to niezła zabawa patrzyć jak uwielbiany Robin biegnie z jeleniem, po czym poślizguje się i wpada na łeb na szyje do strumienia, albo jak de Belleme sie sympatycznie śmieje, albo jak Blondyn jedzie na koniu przez las i do czoła przykleja mu sie liść Laughing Laughing

A z drugiej strony to utrata jakiś dziecięcych złudzeń o nieskalanym Robinie, czy złym Szeryfie...

Co Wy na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Lord Of The Trees

Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 21:05, 05 Kwi 2007    Temat postu:

Akurat te sceny nie osłabiają we mnie fascynacji serialem. Wynika to najprawdopodobniej z tego, że jestem świadom powstawania filmu, muzyki, czy nawet w większości wypadków, sposobu pisywania choćby wierszy. Najczęściej nie jest to wynik jakiegoś jednego tchnienia, momentalnego zauroczenia i automatycznego, w konsekwencji, przelania tego wszystkiego na skończony utwór. Wiadomym jest, że zanim do niego dojdzie, zwykle jest mnóstwo nieprawidłowości, wpadek, czy rzeczy, jakie należałoby usunąć. A w tym względzie, produkcja filmowa celuje.

Jednak pamiętam, że bardzo smutno tak jakoś się zrobiło, gdy o tej mej legendzie przeczytałem kiedyś, iż aktor odtwarzający Herne'a, zakładając maskę jelenia, miał ją zrobioną na bazie motocyklowego kasku. Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
May morning

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood

PostWysłany: Śro 0:00, 25 Kwi 2007    Temat postu:

A u mnie to jakoś nawet i potęguje uwielbienie serialu. Serio. Bo fajnie wiedzieć, że grając w RoS dobrze się bawili i wczuwali się w role a nie tylko grali bo musieli. Oczywiście spłycam teraz to wszystko, ale generalnie - uwielbiam te wycięte sceny Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 12:30, 25 Kwi 2007    Temat postu:

May morning - fakt z tym, ze aktorzy sie dobrze bawili przy kręceniu serialu...po tych scenach widać, ze się z sobą zżyli...zazdroszczę im zabawy...też bym tak chciala...


Ale nie przeszkadza Wam to, że Wasz uwielbiany Pread wywija orły non stop? Twisted Evil

Albo sie głupio smieje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
May morning

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood

PostWysłany: Śro 14:27, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Mnie już nic w nim nie przeszkadza Razz

A propos wywijania orłów - gdzieś czytałam, że podobno Praed jest niedowidzący Wink i dlatego miał tyle upadków (wliczając w to fakt że padał deszcz...).

I też bym tak chciała. Może kiedyś zorganizujemy sobie jakiś obóz, będziemy latać z łukami po lesie i tak dalej. Byle tylko daleko od ludzi Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
TORCIDA_GLIWICE

Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 20:16, 01 Maj 2007    Temat postu:

Utrata zludzeń?? hmmm !Smile Nie..raczej nie! Ogladałem to juz z 10 razy! Świetny material który ukazuje jak dobrze bawili sie aktorzy!
May morning ja sie pisze na obóz i ganianie po lesie:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 11:10, 02 Maj 2007    Temat postu:

Pread niedowidzący Very Happy
Jak ja!
Nie było chyba w tych czasach soczewek kontaktowych a Robin w okularach jakoś śmiesznie by wyglądał - fakt Laughing
I ciekawe jakby niedowidzący Robin trafiał "in the black" Laughing

Mnie rozbawia do łez scena z rozbijaniem garnka na głowie Blondyna (jak kręcili pojedynek Will vs Blondyn)...jak Will pare razy próbuje a garnek mu sie rozlatuje w rękach...co pozbawia nas złudzeń, ze Blondyna ten zamach cokolwiek zabolał Very Happy

Ha - też sie zapisuje na listę obozowiczów biegających po lesie Very Happy !
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
donia

Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 10:21, 11 Cze 2007    Temat postu:

A mnie podobało się strasznie jak w 2 serii przesłuchiwali Hugona i Michael świetnie zmieniał ton głosu, to było bardzo fajne Very Happy i jeszcze jak zrobili teatrzyk żeby podejść ludzi de Nevilla, też można sie pośmiać Wink
--------------------------------------------------------------------------

A tym którzy jeszcze nie kupili, to bardzo polecam wydania 1 i 2 serii na DVD, jest tam pełno ciekawosek i śmiesznych scen podczas kręcenia, mnie rozbraja scena jak Szeryf i Gisburne idą wzdłuż murów i nagle Nick Grace zaczyna śpiewać i się wygłupiać, a Robert Addie razem z nim, to jest na którejś płytce z ostatnimi odcinkami 2 serii, w ukrytych dodatkach, dla mnie genialne

Posty scalono:Edit by Trufla
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
mackal

Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 14:54, 21 Cze 2007    Temat postu:

Mnie się bardzo podobały te sceny.Można się było zdrowo pośmiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
MagBeth

Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Pią 15:19, 22 Cze 2007    Temat postu:

Motto mojej ulubionej sceny: "I have some super glue, just in case, my lord" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Elfica

Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Pią 21:21, 22 Cze 2007    Temat postu:

Właśnie oglądam Syna Herna 1... i się nieźle uśmiałam kolejny raz Smile
Jak blondas odnalazł Tucka i próbował mu powiedzieć po co przybył... a ten go topił tak uroczo, że z wszelkich przekazów wyszedł jeden śmieszny bełkot Smile Naprawdę udana scena Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
vesilene

Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Nie 18:36, 04 Sty 2009    Temat postu:

Hihi zrobiłam gifa :> Ale strasznie ciężki (nie wiem jakim cudem wyszedł ponad 5 krotnie cięższy od źródłowego pliku avi???) i kolorki migają psychodelicznie - bo się NIE ZNAM na tym Evil or Very Mad wrrr... Ale z trzech gifów z trzech różnych scenek ten wypadł najsensowniej w ostatecznym rozrachunku:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Pon 19:52, 05 Sty 2009    Temat postu:

Fajny Wink Lubię tą scenkę Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
vesilene

Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Wto 20:46, 06 Sty 2009    Temat postu:

Smile Dziękuję Tru, że podoba Ci się ten bądź co bądź migający potffforek Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 9:25, 07 Sty 2009    Temat postu:

Tru - to zabrzmiało tak prawdziwie Very Happy

Michalino - tez miałam podobne odczucia na początku ale rozdzielam proces kręcenia i serial i nie wydaje mi się to profanacją już...a miło popatrzyć na głupawe scenki i się pośmiać...
A opłatek to opłatek - wszyscy wiemy, że ktos go musiał zrobić Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
vesilene

Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 20:14, 07 Sty 2009    Temat postu:

Michalina napisał:
To tak jakby przyjmujmować komunię świętą i zastanawiać się nad procesem wyrobu opłatka...


Podoba mi się bardzo słowo "przyjmujmować" Smile))) Szczerze - uwielbiam słowne nowotwory w szczególności te utworzone przypadkowo. Taki fetysz mam Twisted Evil

Ale opcja z opłatkiem do mnie nie dociera, bo jestem praktykującą ateistką. Tymczasem...

Tymczasem powróciwszy do nie udanych scenek - one są prawdziwe, to się wydarzyło naprawdę (w przeciwieństwie do legendy) i było dużo zabawy i kupa śmiechu. Robina stworzył świetny zespół zdolnych aktorów posiadających sympatyczne poczucie humoru oraz ludzkie zwyczajne wady w postaci niezbyt wysokich lotów umiejętności w posługiwaniu się łukiem. Być może w wieku siedmiu lat byłabym rozczarowana, że mój filmowy kochaś nie potrafi strzelać tak seksownie jak w serialu, ale sorry... w obecnym swoim wieku zacnym nie stanowi to dla mnie wielkiej różnicy. Pomijając fakt, że seksowność obu Robinów jest ostatnią rzeczą która mnie w ogóle cokolwiek obchodzi. Ale to tak a propos albo nie a propos, zaraz... muszę złapać wątek. Aha!

To mi przypomniało, jak mój kolega dawno dawno temu (za górami za lasami) stwierdził, że nie przeczyta książki o Dead Can Dance, bo dla niego ta muzyka cośtam znaczy i przeczytanie o nich książki jako o żywych ludziach sprawiłoby, że to cośtam straci. Na szczęście po jakimś czasie mu przeszło, przeczytał i był w niebo wzięty. Chciałam przez to powiedzieć, że robienie na siłę z tego swojego czegośtam (mającego związek z jakąś muzyką, filmem, czy czymśtam) idei nietykalnej niepodważalnej jest na dobrą sprawę zamykaniem się przed realnym i w gruncie rzeczy nierzadko też cudownym doznaniem, jakim jest zetknięcie się z prawdą. [no, ale głęboki finisz zrobiłam...]

Kończę wypracowanie. Mam nadzieję, że coś mi się udało wyrazić tymi powyższymi słowy. Jeśli nie to mam to gdzieś* Very Happy

*) taki dżołk ha ha ...... ha .......
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Airami

Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Wto 20:41, 27 Kwi 2010    Temat postu:

May morning:

Cytat:
Bo fajnie wiedzieć, że grając w RoS dobrze się bawili i wczuwali się w role a nie tylko grali bo musieli.


To jest chyba właśnie jeden z tych elementów, które tworzą magię RoS. To co się działo na planie, ta atmosfera i radość "tworzenia" Very Happy

MagBeth:

Cytat:
Motto mojej ulubionej sceny: "I have some super glue, just in case, my lord"


Ta scena za każdym razem doprowadza mnie do łez ze śmiechu. Numer przygotowany z premedytacją. I ta kamienna twarz Matt'a Frewer'a gdy wyciąga piłę. Bezcenne Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Alith

Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Nie 15:13, 02 Maj 2010    Temat postu:

Ja się popłakałem przy niektórych Very Happy

Widać że świetnie się bawili przy kręceniu i byli ze sobą zżyci, np jak przy 3:35 Szeryf z Gisburnem zaczeli 'Joshua Fit de Battle of Jericho' to pewnie wszyscy padli.

Najwięcej problemów to chyba im konie przysporzyły. Dumne stworzenia Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Nie 15:40, 02 Maj 2010    Temat postu:

Alith napisał:
Najwięcej problemów to chyba im konie przysporzyły. Dumne stworzenia Wink


A najbardziej dumny z siebie musiał być koń, który puścił bąka w jednej ze scen, przez co trafiła ona do nieudanych Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Kacha739

Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Nie 16:16, 02 Maj 2010    Temat postu:

Z tego co pamiętam to było kilka takich scen z końskimi bąkami, które trafiły do nieudanych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin