Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Ulubiony/najlepszy odcinek
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Jagaciarz

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Pon 23:39, 22 Sty 2007    Temat postu: Ulubiony/najlepszy odcinek

Temat może prozaiczny,ale jestem po prostu ciekaw-podawajcie swoje typy:

Ja daję tak:
1.Swords of Wayland(najbardziej magiczny-poza tym podoba mi się,jak zawodowcy rozprawiają się z satanistami w obliczu smiertelnego zagrożenia dla całego świata;obłąkany łucznik z Walii też jest świetny)
2.Robin Hood&the sorcerer
Wiadomo-mamy powstanie całej drużyny,niesamowite sceny w zamku Bellema(pojedynek Robina z Nasirem-majstersztyK!!!)i wypuszczanie strzał do jeziora na końcu.
3.Chyba jednak Herne's son-drugi początek znów w świetnym stylu-kolejne świetne pojedynki-z Willem i znów z Nasirem.

Gdzieś zaraz za podium Children of Israel,King's fool,The greatest enemy i Cromm Cruac.
Najsłabszy-Betrayal.


Ostatnio zmieniony przez Jagaciarz dnia Śro 12:19, 24 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
desertrat

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanów

PostWysłany: Śro 0:10, 24 Sty 2007    Temat postu:

1.Herne's son-część druga, ze zbieraniem bandy.Cudowne pokazanie że idei nie można zabić
2.The Greatest enemy.Smutny ale przepiękny no i chyba najwięcej w nim scen co zapadają w pamięć(pożegnanie Robina z Marion,ostatnia strzała na wzgórzu no i my favouirite - uwolnienie banitów).
3.King's fool, za odwagę w obaleniu mitu "Dobrego króla Ryszarda"

Wyróżnienie przyznał bym też The Sheriff of Nottingham- za ciekawe postaci Philipha Marka no i Saraka a także Prophecy- za bardzo dobrze poprowadzoną intrygę i świetną sekwencję obwołania Jana królem
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 11:56, 24 Sty 2007    Temat postu:

1. Krzyż św. Ciricusa - Will, który myslał, że się zaraził trądem, potem gonił za Gisbournem w koszulce, słodka scena jak Gisbourne go dorwał, stał na skale (Will) i hasło: cofnij się! Laughing

2.
Cytat:
Herne's son-część druga, ze zbieraniem bandy.Cudowne pokazanie że idei nie można zabić

dokładnie....
Cytat:
Herne's son-część druga, ze zbieraniem bandy.Cudowne pokazanie że idei nie można zabić
za to lubię ten odcinek Twisted Evil

3.Największy wróg - scena śmierci Robina, odcinek inny, odcinek, przy którym czujemy sie niepewnie...przyzwyczajeni do wygraneych Robina nie wiemy co mamy myśleć, gdy "przegrywa".
Ale czy naprawdę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Sarak

Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Wto 18:20, 30 Sty 2007    Temat postu:

1. Robin Hood and the Sorceror, part two - mój bezapelacyjny number one. Za całokształt. Właściwie to od niego zaczęło się dla mnie wszystko to, co jest w jakimś stopniu związane z RoS. Od dziecięcych zabaw w strzelanie z łuku, procy tudzież walkę na drewniane mieczyki, poprzez zamiłowanie do muzyki czy historii średniowiecza, kończywszy na włóczeniu się po lesie i zaszywaniu w nim na kilka dni.
2. Sheriff of Notthingham - wiadomo za co.
3. Cromm Cruac - ineresująca fabuła. Pomijam w ocenie tego miśka na końcu.
Poza podium znalazły się pozostałe "dwuodcinkowce", The Inheritance (mam słabość do starych zamków/ruin), Adam Bell (ciekawie zarysowana postać).
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Adam Bell

Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood

PostWysłany: Nie 13:20, 18 Lut 2007    Temat postu:

Witam ! Ulubione odcinki ??.... Hmmm.... Może napiszę te, do których w ostatnim czasie najczęściej wracam:

1. Herne son - zawsze miałem do niego słabość Very Happy
2. Cromm cruac - Magia, klimat, jak dla mnie bomba
3. Robin hood and the sorcerer - pierwsze spotkania... no i oczywiście strzelanie u szeryfa Wink
4. Adam Bell - po prostu go lubię Smile
5. Sword of Wayland - fabuła, klimat...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Piotr

Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 19:48, 18 Lut 2007    Temat postu:

Obie części Rin Hood i czarnoksiężnik
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
brunhilda1984

Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Nie 15:17, 15 Cze 2008    Temat postu:

Witam,

1. miejsce ma u mnie bez wątpienia Time of the wolf cześć II (jako że pamiętam najbardziej jeszcze z wersji na kanale Sky One, miałam wtedy ze 4 latka...)
2. Herne Son part II- te spotkania z nowym Robinem:)
3. The swords of Wayland za klimat, akcję i ten powiew fantasy...
4.The Enchantment- za to,że Robin miał chwile słabości i się jej nie poddałWink

Poza tym wszystkie odcinki są moimi ulubionymi... Najsłabsze wg mnie to Adam Bell, Lord of the trees i The Cross of St Ciricus... Ale to drobne potknięcia,lekko nudne momentami,poza tym to najlepszy serial i tej kwestii negować nie będę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Trufla

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Nie 17:25, 15 Cze 2008    Temat postu:

brunhilda1984:
Cytat:
The Enchantment- za to,że Robin miał chwile słabości i się jej nie poddał


O ile pamiętam to sie poddał, ze aż miło Very Happy
Gdyby nie Marion i reszta bandy to by pewnie zginął jak nic...

brunhilda1984:
Cytat:
Najsłabsze wg mnie to Adam Bell, Lord of the trees i The Cross of St Ciricus... Ale to drobne potknięcia,lekko nudne momentami,poza tym to najlepszy serial i tej kwestii negować nie będę...


Jak można twierdzić, ze "The Cross...' był nudny jak goły tyłek Willa tam był Twisted Evil ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
brunhilda1984

Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Wto 14:05, 17 Cze 2008    Temat postu:

Jak można twierdzić, ze "The Cross...' był nudny jak goły tyłek Willa tam był Twisted Evil ?

No więc tak: Rzeczywiście Will ma ponetną pupę Very Happy Nie wiem dlaczego te odcinki po prostu lubię, a nie kocham... czegoś mi zabrakło... To tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Ralph

Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milton Keynes

PostWysłany: Wto 22:51, 17 Cze 2008    Temat postu:

Absolutnie tylko i wyłącznie "The Swords of Wayland". Kropka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 8:15, 18 Cze 2008    Temat postu:

Ralph napisał:
Absolutnie tylko i wyłącznie "The Swords of Wayland". Kropka.


Absolutnie się zgadzam Smile Ten dwuczęściowy odcinek jest po prostu genialny i zdecydowanie wyróżnia się na tle innych, choć uwielbiam cały serial. Argumenty, dlaczego tak uważam, znajdziecie tutaj: http://www.robinofsherwood.fora.pl/serial,1/najbardziej-niesamowity-odcinek-czyli-swords-of-wayland,212.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Meteora

Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 17:14, 18 Cze 2008    Temat postu:

Najwiekszy wrog.
Najbardziej magiczny...Po prostu piekny
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 18:31, 18 Cze 2008    Temat postu:

Meteora napisał:
Najwiekszy wrog.
Najbardziej magiczny...Po prostu piekny


Faktycznie wspaniały. Ścisła czołówka. Oprócz tego i Swords of Wayland moje ulubione to: Seven Poor Knights From Acre, The King's Fool, Lord Of The Trees, Cromm Cruac, Herne’s Son, The Sheriff of Nottingham i The Time of the Wolf. Na razie podałem tylko tytuły, bardziej szczegółowe wypowiedzi zamieszczę pewnie za kilka tygodni w tym temacie (jak obejrzę cały serial od nowa): http://www.robinofsherwood.fora.pl/serial,1/oceniamy-odcinki-ros-w-skali-szkolnej,263.html


Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Śro 18:31, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Meteora

Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 18:32, 18 Cze 2008    Temat postu:

Najbardziej wzruszajacy i pozostawiajacy czlowieka w pewnym niedosycie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Little Flower

Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood

PostWysłany: Śro 18:35, 18 Cze 2008    Temat postu:

ja mam słabość do pierwszego odcinka, w którym Robin ze zwykłego chłopaka staje się synem Herna. Oprócz tego Królewski błazen no i oczywiście "Największy wróg". Ten odcinek podoba się chyba wszystkim. Jest zrobiony z niesamowitym wyczuciem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 18:36, 18 Cze 2008    Temat postu:

Meteora napisał:
Najbardziej wzruszajacy i pozostawiajacy czlowieka w pewnym niedosycie...


To prawda, cudowny odcinek, trochę szkoda, że Praed nie grał w całym serialu, a gdyby tak było to wtedy nie byłoby tego odcinka (dla mnie mieści się na pewno w najlepszej trójce odcinków serialu).

Little Flower napisał:
ja mam słabość do pierwszego odcinka, w którym Robin ze zwykłego chłopaka staje się synem Herna.


Bardzo fajny odcinek, ale jakoś wolę inne, mimo wszystko nie mam aż takiego sentymentu do tej części, choć w sumie od niej wszystko się zaczyna. Ale nigdy nie zapomnę pierwszej sceny - od samego początku ten serial jest genialny. Groźna muzyka i Normanowie płynący ze swoimi końmi na tratwach po to, by za chwilę zaatakować woskę. Atak też jest świetny, ale mnie zastanawia fakt, jak to jest, że sama scena płynięcia na tratwach jest tak genialnie zrobiona, że choć niby niewiele się dzieje, mam ciarki na plecach. Jest świetnie zrobiona, a muzyka dopełnia całości, rewelacyjnie współgra z obrazem. Po prostu: klimat, klimat i jeszcze raz klimat!


Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Śro 18:43, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Meteora

Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 18:55, 18 Cze 2008    Temat postu:

Zastanawia mnie fakt,ze w tak "zamierzchlych" czasach,bez specjalnych efektow zrobiono serial,ktory trzyma w napieciu,a momentami ciarki przechodza po plecach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 19:01, 18 Cze 2008    Temat postu:

Meteora napisał:
Zastanawia mnie fakt,ze w tak "zamierzchlych" czasach,bez specjalnych efektow zrobiono serial,ktory trzyma w napieciu,a momentami ciarki przechodza po plecach...


Po prostu w jednym miejscu i czasie spotkała się grupa utalentowanych ludzi i stworzyli ponadczasowe dzieło Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Meteora

Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 19:12, 18 Cze 2008    Temat postu:

Tylko troche niedocenione....
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 19:15, 18 Cze 2008    Temat postu:

Meteora napisał:
Tylko troche niedocenione....


A co to kogo obchodzi? Wink Ważne, że nam się podoba Smile O niedocenianie bym się martwił tylko wtedy, gdybym nie miał serialu na DVD i nie mógł się doczekać kolejnej emisji w telewizji. A tak to się cieszę, że jednak trochę osób kocha ten serial tak jak ja, o czym świadczy to forum Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin