Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Will Scarlet (Ray Winstone)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Główne postacie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymon

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Wto 20:37, 08 Lut 2011    Temat postu:

Raya Winstone'a możemy zobaczyć także w reklamie zakładów bukmacherskich bet365.com Smile

http://www.youtube.com/watch?v=7ThnQLC3lL4
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Wto 21:09, 08 Lut 2011    Temat postu:

Szymon napisał:
Raya Winstone'a możemy zobaczyć także w reklamie zakładów bukmacherskich bet365.com Smile

http://www.youtube.com/watch?v=7ThnQLC3lL4


Fajne znalezisko Smile
Ładnie widać jak mu oczka biegają za tekstem na prompterze Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymon

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Wto 21:19, 08 Lut 2011    Temat postu:

Hound of Lucifer napisał:
Ładnie widać jak mu oczka biegają za tekstem na prompterze Wink


Też na to zwróciłem uwagę Smile A tutaj jeszcze reklama płatków śniadaniowych:

http://www.youtube.com/watch?v=Nt6DgLNSm0k&feature=related
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Hound of Lucifer

Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Wto 23:50, 08 Lut 2011    Temat postu:

Szymon napisał:
Hound of Lucifer napisał:
Ładnie widać jak mu oczka biegają za tekstem na prompterze Wink


Też na to zwróciłem uwagę Smile A tutaj jeszcze reklama płatków śniadaniowych:

http://www.youtube.com/watch?v=Nt6DgLNSm0k&feature=related


No no, widzę, że dobra chałturka nie jest zła Wink Szaleje chłopak Wink

Jeśli chodzi o karierę w "szołbizie" po RoS to jest Winstone i długo, długo nic. Ale zasłużył, aktor z niego świetny, choć praktycznie nic poza RoS z nim nie widziałem, muszę nadrobić.


Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Wto 23:55, 08 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymon

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Śro 0:17, 09 Lut 2011    Temat postu:

Hound of Lucifer napisał:
Jeśli chodzi o karierę w "szołbizie" po RoS to jest Winstone i długo, długo nic. Ale zasłużył, aktor z niego świetny, choć praktycznie nic poza RoS z nim nie widziałem, muszę nadrobić.


No, to koniecznie obejrzyj "Nic doustnie" i "War Zone". Z bardziej znanych warto wymienić niezłe role drugoplanowe we "Wzgórzu nadziei" i "Infiltracji".
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymon

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Czw 9:39, 10 Lut 2011    Temat postu:

Aktualnie na ekranach polskich kin możemy oglądać "Londyński bulwar" - tak, to ten film, na planie którego Colin Farrell zdecydował się porzucić naszą biedną góralkę dla pięknej Keiry Wink Ale mnie ten film interesuje głównie z powodu występu Raya Winstone'a, który wcielił się w postać mafijnego bossa. Poza tym zaintrygował mnie jeszcze jeden film:

[link widoczny dla zalogowanych]

Znakomita obsada: oprócz Winstone'a, Tom Wilkinson i John Hurt. Może być ciekawie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Ailleann

Gość


PostWysłany: Czw 17:41, 10 Lut 2011    Temat postu:

Ray gra jeszcze w [link widoczny dla zalogowanych] dziele, które jest doprawdy arcybeznadziejne.
Fragment recenzji tego czegoś:
Cytat:
"13" to jedno wielkie WTF. Jak na film, w którego napisach końcowych jest tyle cenionych nazwisk, całość jawi się niestety jako straszna cienizna, historia opowiedziana po łebkach i koszmarnie niedbale, bez śladu napięcia i ogólnie ble. Trailer jest zdecydowanie bardziej emocjonujący, niż całość. Nie widziałam wersji oryginalnej, jeśli kiedyś mnie najdzie, to się z nią zapoznam, ciekawam, czy "13 tzameti" jest lepiej opowiedziane niż to coś, co epatując okrucieństwem, zrobiło to w sposób wyjątkowo beznadziejny, nie wywierając na widzu większego wrażenia. No kurcze, okrutna gra, w której stawką jest życie, gracze są manipulowani, giną - brak tu jakiegokolwiek kontrapunktu, numer drugi przystawia numerowi dziesiątemu broń do głowy, bang, bang, nie żyjesz, następny proszę. W tym przedsięwzięciu udział wzięli między innymi Jason Statham, Mickey Rourke, Ray Winstone (Ray-why?!) i Alexander Skarsgård.
Powrót do góry

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymon

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Pią 18:47, 11 Lut 2011    Temat postu:

Sorry za offtopa, ale jeśli chodzi o "Tzameti", to ja filmu z udziałem Winstone'a nie widziałem; obejrzałem natomiast wersję oryginalną, francuskojęzyczną, i muszę powiedzieć, że ten film jest świetny!! Gela Babluani stworzył pełen napięcia dramat, wcale nie bezmyślny, nie epatujący okrucieństwem, choć wiadomo, że ono się pojawia - w końcu to film o rosyjskiej ruletce. Świetnie oddany klimat osaczenia, niepokoju i zagrożenia, spotęgowany przez znakomite czarno - białe, surowe zdjęcia. No i te emocje! Oglądałem ten film w 2006 r. na festiwalu Era Nowe Horyzonty i dosłownie dygotałem w fotelu. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek później tak mocno przeżywał film w kinie. Szkoda tylko, że czar prysł w momencie, gdy reżyser zdecydował się nakręcić jego amerykańską powtórkę. Dlatego odradzam oglądanie wersji, o której wspomniała Ailleann, polecam za to gorąco wersję oryginalną!
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Saburzanka

Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 20:30, 16 Mar 2011    Temat postu:

O "Trzynastce" nie słyszałam niczego - ani dobrego, ani złego. Zaraz poszperam w sieci. Babluani? To jakiś Ormianin albo Gruzin z fhancuskim paszportem, bo mowa o fhancuskim filmie, tak? W każdym razie reżysera nie znam.

Ostatnio zatkało mnie to, że nie skojarzyłam z panem Winstonem wspaniałej kreacji, którą widziałam jakiś czas temu już (dawno, oj dawno). Wtedy nie poznałam, że w pewnym dziełku telewizyjnym wystąpił nasz cudny Will Szkarłatny. Jako osławiony Henio Ósmy.
Szacun!!! Najwyższy szacun! Tylko pan Winston mógł pokazać Henryka VIII od każdej strony, nie tracąć animuszu, klasy i całego bogactwa tej spłyconej przez popkulturę postaci. A do tego jaki podobny do prawdziwego Henryka - także fizycznie!



http://www.youtube.com/watch?v=G1jjhW9_s2c
http://www.youtube.com/watch?v=8cTcFuTwZD8 (moja ulubiona heńkowa scena - GENIALNIE zagrana - od 2:52, a 3:35 to jest moment, w którym brakuje mi słów, żeby opisać, jak ogromnie jestem poruszona TAKĄ interpretacją, w której Henryk wbrew pozorom nie jest z pewnością durnym i zmanierowanym dziwkarzem, tanim okrutnikiem i prostakiem; jest taki, jaki był Henryk VIII, którego nota bene nie znoszę Wink)
http://www.youtube.com/watch?v=a1PYsko8NoI&feature=related (znakomita scena na początku, król pod wpływem... nie, nie alkoholu)
Wiem, wiem, wiem, że niektórzy forumowicze nie lubią Heleny Bonham Carter, ale ja ją bardzo sobie cenię. Jest przepięknie inteligentną aktorką Very Happy

Do obejrzenia - pan Winston pokazuje, co ma pod koszulką Razz
http://www.youtube.com/watch?v=fhNXpkZgpaI

O, Ray Winston wypowiada się o moim nieulubieńcu Melu Gibsonie:
http://www.youtube.com/watch?v=HDqKxQG2X04&feature=related
I o "Beowulfie", w którym zagrał bezcieleśnie główną rolę:
http://www.youtube.com/watch?v=0uzs2i1SZnc&feature=related

Dlaczego sz.p. Winston W TEN SPOSÓB MÓWI nie tylko w filmach? Shocked Jest dumnym ze swojego pochodzenia robotniczym dzieckiem czy jak?


Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Śro 21:17, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
vesilene

Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Pon 9:13, 06 Cze 2011    Temat postu:



Młodziutki Ray <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
nothing's forgotten

Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: Pon 10:05, 29 Sie 2011    Temat postu:

Hound of Lucifer napisał:
Kacha739 napisał:
Sam Ray w wywiadach mówi, że lepiej mu się pracowało z Jansonem niż z Michaelem. Co widać na ekranie.


To fakt, Ray i Michael na pewno się szanowali, ale chyba nie przepadali zbytnio za sobą (do takich wniosków można dojść ogladając materiały dodatkowe na DVD) (...). Z Jasonem Ray dogadywał się już lepiej.


No właśnie! Cudnie, że tu o tym przypomnieliście Smile. Przecież w dodatkach na DVD Pan Winstone wprost mówi nawet, że się nadal kumplują, oraz czym go Connery "kupił" na początku. W skrócie: autoironią, dystansem do siebie i brakiem rozdętego ego. Pan Winstone, bodaj jako dziecko angielskiej klasy robotniczej, musiał być na tym punkcie mocno przewrażliwiony Wink. No to teraz wreszcie mi się to zaczyna składać w całkiem spójny obraz całości. A tak na poważnie psychologizując, to by znaczyło, że skoro obydwaj Panowie się lubili/lubią, to znaczy, że powinni być do siebie podobni "osobowościowo" (no proszę, jaka to ta rzeczywistość serialowa potrafi być myląca). I nie wiem skąd mi się to teraz zaczęło kołatać po głowie, ale mam mocne przeświadczenie, że trzecim w tym tandemie był/jest Pan Ryan. Słyszał ktoś coś o tym, czy może mam wybujałą fantazję albo znowu ślady pamięciowe o niezidentyfikowanych źrodłach?

Elfica napisał:
Ostatnio oglądałam film Grobowiec Diabła (...) i nagle pojawia się w filmie Ray Winstone. Gra tam ducha żołnierza, który ukazuje się koledze po fachu.
Dobrze, że to był tylko epizod bo film był koszmarny i głupi. I myślę, że Ray na pewno się roli tej wstydzi.


Aż dziw bierze, jak to się mogło stać, że nikt tu tego jeszcze nie napisał. Może w innym wątku i jeszcze tam nie dotarłam. Może uznaliście to za nieistotne. Nie wierzę, że nikt nie wiedział, a ja, wiecznie niedoinformowana, i wiem. Otóż, przecież, reżyserem znanego wszem i wobec arcydzieła "Grobowiec diabła" jest nie kto inny, jak tylko sam Pan Connery Junior. Widziałam na własne oczy. Nie, nie film (nie poczcułam się zachęcona...), ale napisane na okładce directed by Jason Connery, czy jakoś tak podobnie. Hmm, no to już by wyglądało na przyjaźń do grobowej deski, skoro Pan Winstone zaryzykował nadszarpnięcie swojego wizerunku w imię podreperowania obsady filmu (a to i chyba - na końcu tego "łańcucha pokarmowego" - budżetu domowego) swojego kolegi. No dobra, może chcieli się spotkać i pogadać, a przy ich napiętych grafikach nie było innego sposobu. Tak czy siak, wszystko to razem z przedstawioną nam tu recenzją filmu znaczy ni mniej ni więcej, tylko tyle, że artystycznie to Pan Connery Junior jest ani do tańca, ani do różańca, za to chłop z niego do bitki i do wypitki, skoro lubił go kiedyś i lubi nadal sam Pan Winstone. To tak po zgrubnej charakterystyce Pana Winstone'a, którą zapewne jeszcze kiedyś rozwinę (i zapewne, do granic niewytrzymałości) Wink.


Ostatnio zmieniony przez nothing's forgotten dnia Pon 10:16, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
przykuta

Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wikipedia
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Czw 21:45, 22 Mar 2012    Temat postu:

To widzieliście?

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ray Winstone + Ian Sharp

Klasyczna fabuła, ale "z epoki", znaczy klimat brytyjskich filmów z lat 80/90.

Co nieco z tego: [link widoczny dla zalogowanych] co nieco z paru innych filmów z tamtych lat.

BTW - brakuje mi działu główni aktorzy/twórcy RoS
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
farfocel

Dołączył: 28 Sty 2014
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miato
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Czw 20:49, 13 Lut 2014    Temat postu:

I nie wiem skąd mi się to teraz zaczęło kołatać po głowie, ale mam mocne przeświadczenie, że trzecim w tym tandemie był/jest Pan Ryan

Z tego co wiem to 3 w tandecie był p Robert Addie, wiem z wywiadów że się zżyli;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Closterheim

Dołączył: 20 Cze 2015
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braunschweig
Płeć: Mężczyzna


PostWysłany: Sob 13:27, 27 Cze 2015    Temat postu:

Wg mnie, to genialnie wykreowana rola. Will zawsze będzie miał twarz Raya, tak jak Robin Praeda, Marion twarz Trott itd Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Główne postacie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin